Truizmem jest stwierdzenie, że cegła jest jednym z najstarszych materiałów budowlanych.
Przedstawiamy zbiór informacji o produkci: cegła ozdobna do wnetrz. W poniższym artykule prezentujemy jak można wykorzystać cegłę i klinkier we wnętrzach.
Cegła i klinkier we wnętrzach
Truizmem jest stwierdzenie, że cegła jest jednym z najstarszych materiałów budowlanych. Do dziś oglądać można wspaniałe mury z cegły rzymskiej we wnętrzach Auli Konstantyna w Trewirze czy wmontowane we współczesną architekturę wspaniałego Museo Nacional de Arte Romano w Meridzie (arch. Rafael Moneo).
Polska współczesna architektura ceglana
W polskiej międzywojennej architekturze ceglanej dominowała szara cegła cementowa, uznana za naj-tańszy materiał elewacyjny, używana przez architektów tej miary co Czesław Przybylski, Karol Jankowski, Romuald Gutt. I tu widać pewne wpływy ekspresjonizmu w zróżnicowanych wątkach cegieł czy cofaniach warstw. Wśród tych dzieł ewenementem jest budynek poczty w Ciechocinku (arch. Romuald Gutt 1935-36). Świetnym proporcjom i artykulacji brył towarzyszy tu mistrzowskie zestawienie czerwonej cegły ceramicznej i różnego rodzaju płytek terakotowych – zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Nasuwają się porównania z późniejszą o kilkanaście lat realizacją Alvara Aalto w Muuratsalo (1953 r.)
Architektura ceglana późnych lat 40. ub. w. to przede wszystkim wymienione już dzieła Lacherta (wraz z gruzobetonowymi detalami Muranowa), a tak-że Marczewski, Putowski i Skibniewski (Dom Słowa Polskiego, Prasa Wojskowa, nieistniejące kino Moskwa) i Stępiński (wschodnie zaplecze Nowego Światu). Obiekty te stanowią niewątpliwie kontynuację przed-wojennych „zabaw z cegłą”. Cegła jednak nie pojawia się we wnętrzach. Dopiero po 1956 roku obserwujemy odkrycie cegły silikatowej (Bielany, Sady Żoliborskiej). Na Sadach cegła silikatowa świadomie wprowadzona jest do halli i klatek schodowych, rozjaśniając oświetlone z góry wnętrze.
Klinkier na kartki
Klinkier (w formie cegieł i płytek) długo jest materiałem reglamentowanym (ograniczonym do kopalni i specjalnych realizacji). Dopiero od roku 1975 obserwuje się coraz większe zainteresowanie cegłą, klinkierem i płytkami ceramicznymi
Cegła zaczyna być materiałem dominującym w budownictwie sakralnym. Specjalną pozycję zajmuje tu kościół w Nowych Tychach projektu Stanisława Niemczyka – najbardziej oryginalny i twórczy w kreowaniu nowego archetypu świątyni przykład architektury kościelnej lat 80., nagrodzony pierwszą w historii Nagrodą Roku, stanowiący jedno z najwybitniejszych dzieł architektury polskiej XX wieku. Kościół ten ma wiele odniesień uniwersalnych (archetyp namiotu) i polskich (wolno-stojąca dzwonnica o formach nawiązujących do gotyku, soboty wokół głównego korpusu). Cegła ceramiczna – jasna, budząca skojarzenia z murami z cegły rozbiórkowej, pojawia się we fragmentach ścian i balustrad antresoli – chóru. Towarzyszy jej drewno sufitu i beton wielkich ram od nowego wieku. Znacznie większy jest udział cegły w kolejnych realizacjach Niemczyka: kościołach w Krakowie i w Czechowicach. Miękka powierzchnia cegieł, ich układ, otwory nawiązujące do średnio-wiecznych dziur na maculce, nadają wnętrzom ceglanym Niemczyka nastrój ciepła i skupienia. W Czechowicach pojawia się zestawienie cegły z kamieniem. Przypomina się tu cegła z wapieniem w krakowskich kościołach, ale i monumentalny kościół Najświętszego Serca Jezusowego na Winohradach w Pradze (arch. Jože Plečnik). Plečnik wiąże we wnętrzu świątyni czerwone ceglane ściany z cokołem i posadzką z białej Carrary i złotymi akcentami mosiądzu, osiągając powagę i bogactwo rzymskich bazylik.
Mistrzem ceglanych wnętrz jest też Marek Budzyński. Kościół ursynowski – w swej pierwotnej, nie „upiększonej” jeszcze postaci wnętrza, łączył ciepło z siermiężną prostotą. Beton ram i słupów, rytm korytkowych płytek dachu i pięknie dylatowana cementowa posadzka zestawione były z cegłą ścian prowadzących ku kulminacji – ścianie ołtarzowej z wytrawionym niemal (przez ukazanie otwartej strony pustaków) znakiem krzyża, stanowiącym odbicie, kontynuację idei krzyża wejściowego. Mistrzowskie użycie układu cegieł umożliwiło uzyskanie nie tylko świetnej architektury ale też głębokiej symboliki, charakterystycznej dla twórczości Budzyńskiego.
Ceramiczne wnętrza Wydziału Prawa UW są kolejnym przykładem maestrii Budzyńskiego. Jest to swego rodzaju „symfonia w czerwieniach”. Wykorzystane zostały doświadczenia autora z pustaka-mi odwróconymi otworami na zewnątrz, uzupełnione nowymi odkryciami: ściana grubości 6,5 cm, murowana na płasko z pełnego klinkieru.
Klinkierowa ściana o module cegły kładzionej na płask, otrzymała tu niezwykłą, szorstką powierzchnię. Nowym motywem są też rytmy kamionkowych rur wentylacyjnych w korytarzach. Ceramiczną jednoznaczność wnętrza uzupełniają klinkierowe kwadratowe płyty posadzek i stopni.
Wśród ceglanych wnętrz nie można pominąć kościoła Cystersów w Nowej Hucie autorstwa Krzysztofa Dygi. Maestria układu cegieł formujących trójwymiarowe formy, powinowate zarówno ekspresjonizmowi jak i artdeco, są niezwykle oryginalnymi, twórczymi rozwiązaniami.
Moje warszawskie doświadczenia z cegłą i klinkierem we wnętrzach
Dobrą szkołę projektowania ceglanych wnętrz otrzymałem w pracowni prof. Haliny Skibniewskiej, w okresie projektowania Sadów. Silikatowe, spoinowane ściany we wnętrzach klatek schodowych i wejściowych halli, ćwiczone w skali 1:10, z rozkładem cegieł w warstwach i dopilnowaniem wózkowego ich układu w najtrudniejszych nawet sytuacjach, opracowywanie styków z drewnem, metalem i szkłem (w okresie, gdy wszystko trzeba było wymyślać, obliczać, narysować – bez komputerowej pomocy) – sprawdzane i oceniane w realizacji – stanowiły doświadczenia do dziś dla mnie ważne. Układ spoin, ich plastyka (puste fugi czy wypukłe spoiny), zestawienia poziomych warstw z kładzionych rolką, okazały się być niezwykle ważne dla charakteru architektury.
Później, w latach 60. i 70., stosowanie cegły w elewacjach czy wnętrzach było na ogół nie spełnionym marzeniem. Do dziś przechowuję odpowiedź zakładu produkującego klinkier w Gozdnicy: „Przesyłamy za zaliczeniem pocztowym próbki cegieł i płytek klinkierowych. Prosimy jednak o niestosowanie naszych produktów, bo cała moc produkcyjna skierowana jest na eksport”. Mimo tych zniechęcających oświadczeń w drugiej połowie lat 70. projektowaliśmy wnętrza domów przy ul. Różanej w Warszawie.
Zła jakość cegieł klinkierowych sprawiła, że początkowo stosowaliśmy klinkierowe płytki okładzinowe. Do realizacji doszło na początku roku 1990 – wówczas inna już była sytuacja na rynku klinkierowym. We wnętrzach i na fasadach zaprojektowaliśmy czerwoną cegłę klinkierową produkcji Röben’a, murowaną w wózkowych układach, łączoną z tynkiem w blendach (jak kiedyś w średniowieczu). Ceglane były też wnętrza lokali usługowych i kawiarni. Niestety zmiana inwestora przerwała tę realizację.
Rozbrat/Dmochowskiego
Przy równolegle projektowanym domu na ul. Rozbrat i Dmochowskiego (realizacja 1989) wnętrza klatek schodowych i hallu wykańczaliśmy płytkami „Gozdnica”, nawiązując do zachowanych w elewacji fragmentów. Tych samych płytek używaliśmy na posadzkach, uskokach, ławeczkach, uzyskując w rezultacie wnętrza wprawdzie nieco mroczne, ale kontynuujące przedwojenny standard zachowanej sieni z mozaikową posadzką z terakotowych irysków i matowym marmurem ścian.
Twarda
Zakończona w 1993 r. realizacja domu mieszkalno-biurowego przy ul. Twardej w Warszawie odbywała się w znacznie korzystniejszych warunkach materiałowych. Nie było jeszcze wprawdzie pełnego wyboru cegieł i płytek klinkierowych, ale jakość wyrobów była już możliwa do akceptacji. W przemysłowo produkowanych cegłach ich jednolitość kolorystyczna i nieskazitelna gładkość powierzchni groziły niepożądanym chłodnym i przemysłowym nastrojem wnętrz.
Zarówno na zewnątrz, jak i we wnętrzach postanowiłem fabryczną gładkość łamać metodami znanymi z realizacji niemieckich i holenderskich ekspresjonistów (ale też i polskich przedwojennych architektów): cofaniem warstw, zmianą układu cegieł, łączeniem płytek ceramicznych z cegłą (gzymsy cokołowe). Wnętrza dwóch klatek schodowych, a także halle i korytarze biur zostały wykończone pionowymi układami wąskich płytek klin-kierowych. Ten sposób traktowania ścian, droższy w fazie realizacji od malowanego tynku, okazał się jednak znacznie od nich trwalszy. Wandale nieprędko dadzą takim ścianom radę, a jak zaobserwowali to już w latach 50. Anglicy, lepsze wykończenie działa odstraszająco dla pewnej grupy potencjalnych barbarzyńców.
Doświadczeniem tej realizacji było wykorzystanie ośmiobocznych cylindrów (które rozbijano później na pojedyncze płytki klinkierowe) jako szalunków do tralek tarasowych (jeszcze raz zastosowałem te cylindry w domu przy ul. Pereca 1A).
Pereca
Dom przy ul. Pereca 1A (realizacja 1995) stanowił dla mnie kolejne doświadczenie we wnętrzach ceglanych. Kwadratowe płyty klinkierowe i na stopnice z zewnętrznego tarasu wprowadziliśmy do wnętrza hallu wejściowego, podobnie jak i czerwoną klinkierową cegłę Röben, zastosowaną w parterowych elewacjach (dla optycznego wzmocnienia – murowanych na cokołach i uwarstwionych uskokami cegieł).
Tarchomin
Najwięcej doświadczeń z ceramiką we wnętrzach zebrałem podczas realizacji domu w Warszawie-Tarchominie (ul. Nowodworska, projekt 1995 r., zakończenie realizacji 2000)
Wnętrza te – robione wówczas dla siebie – traktowałem jako poligon ćwiczeń i prób – do późniejszych zastosowań w dużych realizacjach. Prawie cały parter (z wyjątkiem sypialni) ma posadzkę ceramiczną, ułożoną z prostokątnych płytek. Różne układy tych płytek spotyka-ją się w kwadratowym westybulu, zapętlając się, nieco symbolicznie, w spiralę.
Gładki klinkier (fragmentarycznie murowany z uskokami, w partiach zwieńczenia – w rombowe filarki-lizeny) stosowałem tylko w ścianach zewnętrznych.
Wewnątrz użyłem w ściankach cegły 6,5 cm, eksponując jej chropawą powierzchnię. Aby nie zmniejszać optycznie wnętrz, cegłę starałem się stosować z umiarem, podobnie jak czynili to gotyccy budowniczowie; kładłem ją tam, gdzie wymagana była trwałość większa od tynku: w ościeżach, barierach schodów i na antresoli, w przestrzennych układach ścian-półek. Ceglane ściany półki (zestawienie drewna z ceglaną konstrukcją) w przypadku ścian antresoli zostały oszklone matowymi szybami. Wysoka jadalnia w zamierzony sposób stała się niejako wnętrzem podwórka – patia.
Doświadczenia z Tarchomina znakomicie pomogły mi w projektowaniu i realizacji domów przy ul. Powsińskiej (przedstawionych w nr 3/2003 „Świata Klinkieru”). Detale wykonane w Tarchominie za własne pieniądze stały się dla budowniczego tych domów dowodem wykonalności, a zarazem wzorcem jakości. Klinkier we wnętrzach domów przy ul. Powsińskiej i Św. Bonifacego ogranicza się do halli wejściowych i klatek schodowych. W konsekwentny sposób przestrzegałem tu zasady mono-chromatyczności wnętrz. Klinkierowe posadzki i stopnie, murowane wozówkowo ściany, ażurowe stalowe bariery i metalowe zamknięcia wnęk i skrzynek utrzymane są w tonacji piaskowego beżu (cegła Ekoklinkier Bogdanka), a w narożnej klatce – czerwieni (klinkier Röben).
Uwagi na koniec
Cegła i klinkier są we wnętrzach materiałem praktycznym, a mogą być też piękne. Praktyczność jest oczy-wista: większa wytrzymałość i trwałość. Materiały te mogą być użyte na ściany, posadzki, profile, a nawet stałe meble.
Uzyskanie piękna jest już mniej oczywiste. Gładkość lub szorstkość powierzchni, jednolitość koloru lub jego nierównomierność, spoiny ciemniejsze od cegły lub jaśniejsze, wklęsłe lub wypukłe – to konieczne do podjęcia decyzje – w zestawieniu z proporcjami wnętrza i mocą barwy – mogące owocować dziełem, banałem lub kiczem.